Aktualności

Od rana karatecy biegają dookoła boiska. Sensei Piotr jak zwykle próbuje się z ławką przed domkiem. Nagle podbiegają dziewczyny i składają życzenia: sensei „100 lat”, sensei „wszystkiego najlepszego”, sensei „żyj…

A co to? Jedni ustawieni drudzy się miotają, od razu wiadomo kto jest tu nowy, a kto jest tu stałym bywalcem. Super! Kwaterujemy się w domkach. Ścielimy łóżka, rozpakowujemy torby. Dzielimy się na grupy zadaniowe. Demokratycznie nadajemy grupą nazwy. Kolacja, a po kolacji Fun!

Od rana gwar jak w ulu. Wszyscy sprzątamy, prasujemy. Pranie oczywiście zrobiliśmy dzień wcześniej :-) Pakowanie plecaków, toreb, siatek z biedronki.

Poranna kąpiel Poranny rozruch, spacer po ośrodku a dla chętnych kąpiel w jeziorze. Słońce po wielu sygnałach wysyłanych w niebo, wyjrzało na nas zza chmur z góry. Jego lico było czyste i uśmiechnięte tak jak my w jeziorze!

Zawsze pierwszego poranka mamy dużo siły, dlatego wstajemy już o 6:00 i zaczynamy od „mycia zębów”, „sprzątania łóżek” i „porządkowania w szafach”. Tak na prawdę…

Pierwszy dzień wyjazdu na MO był pod każdym względem ciekawy i niezapomniany chyba dla wszystkich. Dlaczego, zobacz sam!