Dzień 8 - przedostatni

Wtorek, przedostatni pełny dzień obozu. Dzieciaki już przyzwyczajone do wczesnych pobudek, same wychodziły z domków, by rutynowo przebiec 5 kółek dookoła obozowiska. Wszyscy od rana byli lekko podekscytowani, dziś przecież czekały nas odczyty opowiadań, malowanie muralu, trening skoków do wody i, co zwiastował nasz niezawodny sprzęt do prognozowania pogody – wielka burza. Ale po kolei!

„Plażing”

Po śniadaniu, grupy do zadań specjalnych dostały dodatkową godzinę czasu na szlifowanie opowiadań i postawienie ostatniej kropki. Potem ze względu na ogromny upał należało się delikatnie schłodzić. Czyli oczywiście zainwestowaliśmy w „plażing”. Kąpiele w jeziorze w tym roku odbywały się z tą samą częstotliwością co treningi (co najmniej 2 razy dziennie). Po ciszy poobiedniej mimo narastającego gorąca lejącego się z nieba, część obozowiczów zrezygnowało z wodnych zabaw na rzecz sztuki. To dzięki ich poświęceniu i z pewnością świetnej zabawie powstał obozowy mural.

Opowiadania

O 18.00 przyszedł czas na trening popołudniowy, podczas którego rozpętała się wściekła burza. Woda lała się strumieniami, także powrót z maty można uznać za trzecią kąpiel tego dnia. Po kolacji, gdy deszcz lekko zelżał udaliśy się na górną matę, gdzie grupy do zadań specjalnych miały zaprezentować owoce swojej pracy. Przy odczytach opowiadań wielokrotnie uśmialiśmy się do łez, zaś po odsłuchaniu opowiadania - horroru słychać było tylko szczękanie zębami.

Pliki do pobrania

Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości z ósmego dnia obozu - pobierz plik