Dzień 2 - Mały Obóz - Obozy Letnie Karate 2016

Dzień 2

Zawsze pierwszego poranka mamy dużo siły, dlatego wstajemy już o 6:00 i zaczynamy od „mycia zębów”, „sprzątania łóżek” i „porządkowania w szafach”. Tak na prawdę to czekamy na śniadanie, które mamy o 8:30 i do tego czasu nie robimy absolutnie nic poza zadawaniem pytań kiedy będzie 8:30 :-)

Bosmanka

Ahhh to, to jest Bosmanka! Kapoki włóż, przewiąż, sprawdź czy nie jest luźny. Wiosło trzymamy w pionie i nie kopiemy nimi dołków. Ooooo patrzcie tam, Pan „Pyrek” zza krzaków robi nam zdjęcia. Teraz czas poznać się z kajakami. No cóż Mistrzostwa Świata to, to nie były, jednak każdy z nas dowiedział się o co chodzi z tymi wiosłami. Pierwszy raz odpychaliśmy się od wody, okazało się, że jej gęstość na to pozwala :-) Czas się przebrać i ogrzać, słońce nas nie rozpieszcza, jednak nie pękamy, pokazujemy, że jesteśmy silni duchem i ciałem!

Premiera w Kinie Letnim „Mały Książę”

W ramach ciszy poobiedniej, ucieczka do świata baśni. Na srebrnym ekranie „Mały Książę”. Opowieść o wiernej miłości, prawdziwej przyjaźni i odpowiedzialności za los drugiego człowieka.

Sygnałówka

Dzisiaj poznaliśmy wiekopomną, kolonijną sygnałówkę. Zamiast nieprzyjemnych dźwięków z gwizdka wychowawcy, z głośników wyrzucane są dynamiczne akordy utworu „War” - Edwina Starra. Naszym zadaniem jest w podskokach i w rytm muzyki ustawić się na zbiórkę, zapowiadającą kolejną obozową przygodę :-)

Klub Morsa

Nie ma takiej siły, która odwiodła by nas od wody. Skoro Morsy mogą pływać zimą, to my latem, choć przy pochmurnym niebie tym bardziej. Niektórzy, szczególnie ci z „warstwą ochronną” na dłużej, niektórzy tylko na krótko, jednak sygnał dla pogody jest oczywisty - my się nie poddamy.

Mecz o wszystko

Za wszelką cenę chcieliśmy udowodnić Polskiej Reprezentacji w Piłce Nożnej, że dorównujemy im umiejętnościami. Można tego dokonać tylko w jeden sposób, rozgrywając mecz. Tak się oczywiście stało. Rozegraliśmy mecz My kontra Wy lub Parzyści kontra Nieparzyści lub… po prostu nazwa nie jest tak istotna jak duch w narodzie i chęć grania. To co się działo na meczu to najwyższej klasy rozgrywka. Pisać nie ma co, to trzeba po prostu zobaczyć na zdjęciach :-)

100 lat dla Zuzi

Schowaliśmy się w pokoiku i czekaliśmy na Zuzię. Zuza schowała się przed nami w kuchni. Tak naprawdę to była ustawka - trenerzy przygotowali dla niej niespodziankę. Kiedy weszła do kuchni, drzwi od pokoiku się otworzyły i wszyscy zaczęliśmy śpiewać 100 lat. Słodkich całusów nie było końca, może dlatego, że za każde życzenia Zuzia odwdzięczała się pysznym lizakiem. To dopiero niespodzianka, dla jubilatki oraz dla nas, ponieważ słodycze na obozie są towarem deficytowym.

Informacja dla rodziców

Drodzy rodzice, na obozie trenujemy, trenujemy i tylko trenujemy. Kiedy nie trenujemy to znowu trenujemy, a jak nie trenujemy to sprzątamy w domkach. I tak cały dzień. Przygotowujemy się do najważniejszego egzaminu - egzaminu samodzielności. Reszta w galerii :-)

Galeria zdjęć

Uff galeria, ponad 300 zdjęć, każde odpowiednio wyselekcjonowane, skadrowane i przygotowane do publikacji. Jest co robić, jednak warto!

Newsletter

Wpisz swoje dane, aby być na bieżąco z wydarzeniami w klubie!

Włącz swój javascript, aby przesłać ten formularz